Największym bogactwem Szwajcarii są góry. Lasy, które je porastają, pasące się na polanach krowy i owce, ośnieżone szczyty. Dziś, po raz pierwszy chciałabym w całości poświecić wpis miejscu, którego nie stworzyła Matka Natura, a człowiek. Choć niesamowite położenie, tuż nad brzegiem jeziora, wsród gór na drugim planie, bez wątpienia dodaje mu uroku. Chodzi o Zamek Chillon.
Przez 10 miesięcy mieszkałam dokładnie 8 km od tego zamku. Mijałam go wiele razy, przejeżdżałem obok niego na rowerze, wyznaczał koniec mojej trasy do biegania. Jednak dopiero na kilka dni przed opuszczeniem Szwajcarii weszłam do środka. W pogodny dzień jest tak wiele innych ciekawych rzeczy do zrobienia, zobaczenia, że zamknięcie się w średniowiecznych murach, to ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę. Na początku stycznia, pogoda popsuła nasz plan wypadu na narty i uznaliśmy, że nadszedł dzień, kiedy w końcu poznamy tajemnice Zakmu Chillon. Muszę przyznać, że w paskudny szary, mokry i zimny dzień prezentuje się on bardzo ciekawie i wręcz wrogo.
Chateau de Chillon
Chateau de Chillon – dojazd, ceny biletów, audio przewodnik
Zamek znajduje się 3 km za centrum Montreux, nad brzegiem Jeziora Genewskiego, a dokładnie na małej skalistej wysepce na jeziorze.
Można tam dojechać autobusem (101), łodzią lub samochodem (tuż przy wejściu jest spory parking). Ja polecam spacer uroczą promenadą z Montreux – kierujcie się na wschód, czyli na lewo, stojąc w Montreux plecami do pomnika Freddiego Mercury. Po zwiedzeniu zamku warto kontynuować spacer aż do Villeneuve.
Bilet kosztuje 12,5 CHF, dla dzieci 6 CHF, zniżkowy, np. dla studentów 10,5 CHF.
Na miejscu można dokupić świetny przewodnik audio za 8 CHF. Lepiej jednak sciągnąć go na telefon w formie aplikacji. Wersja na iOS kosztuje 3 Euro. Audio przewodnik został zrobiony po prostu rewelacyjnie! Wcześniej rzadko korzystałam z tej usługi. Większość tego typu przewodników nagrana jest z olbrzymią powagą, jakbyśmy za każdym razem wchodzili do Pałacu Buckingham. Nie przenoszą do świata który opisują. Audio guide o Chateau de Chillon jest inny. Jest świetny!
Aż chce się zwiedzać, wejść do każdej komnaty, poznać historię każdej dziury i każdego kamienia w zamku. Sądziliśmy, że godzina na zwiedzanie w zupełności wystarczy. Spędziliśmy tam co najmniej 3. Dzięki tej aplikacji zwiedzanie było jak przygoda, prawie jak gra. Myślę, że przy jeszcze odrobinie wysiłku można zrobić z tego grę, która jeszcze bardziej zachęciłaby młodych ludzi do zwiedzania. Jak na razie nie ma polskiej wersji językowej aplikacji. Jest za to wersja po angielsku, niemiecku i francusku.
Historia Chateau de Chillon
Pierwsze ślady osadnictwa na małej skalnej wysepce pochodzą z epoki brązu. Jednak nie wiadomo kiedy dokładnie powstały pierwsze mury zamku.
Pierwsze pisane wzmianki na temat zamku Chillon pochodzą z 1150 roku, gdy kontrolę w rejonie sprawowali Książęta Sabaudcy. Z czasem rozbudowali zamek, zwiększały się również ich wpływy w okolicy Jeziora Genewskiego. Rodzina książęca przebywała w zamku tylko okazjonalnie. Przenosili się między swoimi posiadłościami, w zależności od pory roku. Grube zimne mury zamku nie nadawały się na spędzanie tam zimy.
Zamek Chillon wyróżnia się doskonałym położeniem: obronnym – dzięki usytuowaniu na wyspie, a tym samym naturalnej fosie; oraz strategicznym. Położenie zamku ułatwiało sprawowanie kontroli nad szlakami handlowymi do Włoch, które prowadziły przez dolinę Valais i przełęcz Św. Bernarda.
W marcu 1536 r. zamek został przejęty przez Berneńczyków. Przez wiele lat służył im jako arsenał, skład oraz siedziba panów feudalnych.
W styczniu 1798 r, podczas rewolucji mieszkańcy Montreux i Vevey bez oporu przejęli zamek, który kilka lat później (1803) stał się własnością nowo powstałego kantonu Vaud. Przechowywano w nim proch, broń a także przetrzymywano więźniów.
Już w XIV w. podziemia zamku służyły jako więzienie. Dziś można je zwiedzać i poznać historię najsłynniejszego więźnia: Francois Bonivarda. Ten patriota i przeor klasztoru w Genewie, sprzeciwiał się próbom podporządkowania miasta władzy księcia sabaudzkiego. W 1530 r. został uwięziony w podziemiach zamku, z którego uwolnili go dopiero berneńczycy. Historia Bonivarda znana jest do dziś, dzięki Byronowi, który w 1816 r. zwiedzał zamek i zainspirowany historią więźnia napisał romantyczny poemat „Więzień Chillon”.
Aktualnie Zamek Chillon jest jednym z najczęściej odwiedzanych zabytków w Szwajcarii. Wcale się temu nie dziwię. Jeśli będziecie w okolicy, wpadnijcie tam koniecznie. Nam zamek bardzo się spodobał.
Jeden Komentarz Dodaj własny