Rodzinne wakacje w Omanie (z małym dzieckiem) – atrakcje rejonu Zufar

Podczas tygodniowego pobytu w Omanie 3 dni poświęciliśmy na aktywne zwiedzanie. Pozostałe 4 – na rodzinny relaks i nicnierobienie 🙂

Z naszych 3 aktywnych dni pierwszego pojechaliśmy na wschód od Salala w stronę miasta Mirbat, żeby zobaczyć między innymi Wadi Darbat, Tawi Attair, Fort w Taqa.

Kolejnego dnia wybraliśmy się na zachód przez Mughsail do mojej ukochanej plaży Fazayah (1,5h drogi w jedną stronę od hotelu), podziwiając po drodze nieziemskie widoki.

Trzeciego dnia razem z wycieczką zwiedzałam główne atrakcje miasta Salala i okolic: Meczet Sułtana Kabusa, ruiny Al Balid, Muzeum Krainy Kadzidła, targowisko w Salala.

Wadi Darbat

Wadi Darbat to jeden z symboli rejonu Zufar i całego Omanu. Jej wyjątkowość polega na tym, że w sezonie letnim, podczas lokalnej pory monsunowej dolina cała jest zielona. Przyciąga to zwłaszcza turystów z lokalnych państw półwyspu arabskiego, którzy uciekają przed nieludzkimi temperaturami w okolice Salala. Dla nich widok naturalnej bujnej zieleni może być czymś wyjątkowym. Jakim cudem w lecie na Półwyspie Arabskim może być zielono? Otóż, góry Zufaru skutecznie zatrzymują monsunowe deszcze i wilgotne powietrze przy wybrzeżu. My byliśmy w Omanie w kwietniu. Roślinność była już nieco przesuszona, jednak w dolinie wciąż było zielono. Wzdłuż doliny płynie mała rzeczka, która oczywiście w porze monsunowej nabiera zupełnie innych rozmiarów. To co nam podobało się najbardziej, to wielbłądy, spokojnie spacerujące po całej okolicy. Mogliśmy z Witusiem podejść co nich całkiem blisko. W Wadi Darbat było bardzo spokojnie. Kiedy tam przyjechaliśmy nie było żadnych turystów. Później podjechały 2-3 samochody.

Wadi Darbat Oman
Wadi Darbat Oman

Anna Kędzierska travellissima
Wadi Darbat Oman
Wadi  Darbat Oman
Wadi Darbat Oman
Wadi Darbat Oman
Wadi Darbat Oman

Tawi Attair

To wielkie zagłębienie z wodą na dnie. Okolica jest bardzo niepozorna. Kiedy tam dojechaliśmy, sądziliśmy, że google maps wyprowadziło nas w pole. Jeden mały budynek, po okolicy chodzą sobie krowy. Żadnych znaków. Dwóch panów z którymi nie można się dogadać. Tawi Attair można podziwiać z góry z punktu widokowego. Można zejść też na sam dół, jednak my to sobie darowaliśmy ze względu na Witusia i upał. Poza tym, myślę, że w kwietniu w porze suchej nie było tam zbyt wiele wody.

W drodze do Tawi Attair
W drodze do Tawi Attair
„Kawiarnia” w pobliżu Tawi Attair
Tawi Attair Oman w porze suchej

Fort w Taqa

Taqa to małe senne miasteczko, gdzie na niewielkim wzgórzu wznosi się niewielkich rozmiarów fort. Niestety podczas naszej wizyty fort był zamknięty. Mimo tego, warto było się tam udać aby zobaczyć miasteczko i fort z zewnątrz.

Fort w Taqa Oman
Fort w Taqa Oman
Taqa Oman
Taqa Oman

Dalej pojechaliśmy na wschód w stronę Mirbatu. Trasa jaką jechaliśmy przypominała mi kadry z Marsjanina. Tereny, które podczas pory monsunowej są zielone, w kwietniu wyglądały jak skalista pustynia z wielkimi klifami. Coś pięknego 🙂

Anna Kędzierska  Wojciech Kędzierski
Oman
Anna Kędzierska travellissima
Oman
Wojciech Kędzierski wojked
Wojtek w Omanie

Kolejnego dnia razem z nami na wycieczkę po okolicy dołączył Roberto, mieszkający w Omanie Włoch, którego poznaliśmy w długiej kolejce po wizy oraz jego dwuletni syn. Pojechaliśmy wspólnie na zachód. Nasz pierwszy przystanek to:

Plaża Mughsail i jaskinie Marneef

Plaża ta jest bardzo długa, ładna, jednak nie jest najlepszą w okolicy. To miejsce słynie przede wszystkim z wodotrysków. Powstają one wskutek uderzenia silnych fal o wapienne skały i wydrążonych w nich szczelinach. Niekiedy woda może tryskać bardzo mocno, dlatego dla bezpieczeństwa zamontowano tam kratki. Generalnie jest to bardzo dobre miejsce na spacer. Wapienne klify robią duże wrażenie. Pod wydrążonymi w skałach Marneef caves można odpocząć na ławeczkach i zrobić piknik.

Anna Kędzierska
wakacje w Omanie
Anna Kędzierska
rodzinna podróż do Omanu

Plaża Fazayah

Jedno z moich miejsc na Ziemi! Dostać się tam dosyć trudno, przydaje się duży, dobry samochód. Z plaży w Mughsail to tylko 15 km, większość trasy prowadzi przez piękną górską drogę, jednak sama końcówka to już nieutwardzona, dzika trasa. Na jej końcu znajduje się nieziemska plaża! Długa, praktycznie pusta, dzika, piękna. Doskonały piasek, piękne morze. Po prostu skarb. Z tyłu za plażą wyrastają spore wzgórza. Chyba nie muszę dodawać, że w okolicy nie ma żadnej knajpy, więc jeśli planujecie dzień na tej plaży (polecam!), zabierzcie ze sobą prowiant.

Plaża Fazayah Oman podróż
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman podróż
Plaża Fazayah Oman
Anna Kędzierska
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman podróż
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman
Plaża Fazayah Oman

W drodze powrotnej Roberto pokazał nam jeszcze jedną z plaż w Salala, na której piknikują lokalni mieszkańcy.

Trochę się już uzbierało tych atrakcji, dlatego najciekawszym miejscom w Salala i najbliższej okolicy, poświęciłam osobny wpis (LINK).

2 Komentarze Dodaj własny

Leave a Reply