Niby mała wyspa, niby krótki wyjazd, a tak wiele atrakcji do zobaczenia i tak wiele postów do przeczytania :).
Postanowiłam Wam pomóc i sporządzić krótki ranking cudownych atrakcji Sao Miguel. Jest on bardzo subiektywny, oparty o własne doświadczenia i preferencje. A ja preferuję wszystko co zielone i naturalne ponad miejski gwar. Mam nadzieję, że lista okaże się pomocna, i że uda Wam się zobaczyć większość wymienionych na niej miejsc 🙂



Wybór nie był prosty, zwłaszcza między pierwszym i drugim miejscem. Ostatecznie wygląda to tak:
- Caldeira Velha – tak, to moje miejsce na Ziemi. Wylądowało na pierwszym miejscu rankingu za to, że nie ma tam zjeżdżalni, stołówki, jacuzzi ani żadnych atrakcji dostępnych wokół większości basenów termalnych. Jest tylko las, wodospad i gorące baseny.
- Obserwowanie delfinów i wielorybów – wspaniała przygoda. Jest na drugiej pozycji, ponieważ podobną wycieczkę można odbyć w kilku innych miejscach w Portugalii, np. w Sagres. To co przemawiało za pierwszą pozycją, to fakt że oprócz delfinów i wielorybów można tu zobaczyć wielkie żółwie i popływać razem z nimi. Ostatecznie stanęło na 2. ponieważ miałam wrażenie, że w odróżnieniu od wycieczki w Sagres, na Azorach osaczaliśmy nieco te zwierzęta.
- Lagoa do Fogo – piękne jezioro otoczone zielonymi wzgórzami, z Oceanem na dalszym planie. Czyste, nieskażone turystyką. Jest na podium również dlatego, że dojechaliśmy tam skuterem, co samo w sobie jest wielką frajdą na tak urokliwej wyspie.
- Terra Nostra Garden – w takim ogrodzie to ja nigdy wcześniej nie byłam. Przebija nawet Quinta da Regaleira w Sintrze. Wyobraźcie sobie piękny, wielki ogród, pełen egzotycznych roślin z całego świata, ścieżek, zaułków, stawów, w których pływają czarne łabędzie, do tego gorące baseny termalne w tym jeden wielki z pomarańczową wodą.
- Termas Ferraira – ktoś wstawił drabinkę w małej lagunie nad brzegiem Oceanu, przewiązał kilka długich lin aby się kąpiący nie poobijali o skały i proszę… gorący basen gotowy. A gorąca woda wypływa ze środka ziemi, może mieć temperaturę nawet 69°.
- Sete Cidades – symbol Sao Miguel. Piękny, jednak w natłoku wspaniałych atrakcji tej wyspy wylądował dopiero na 6 miejscu.
- Poca da Beija – no i po raz kolejny Sao Miguel zwaliło mnie z nóg, kiedy weszłam do środka niepozornie wyglądającego kompleksu Poca da Beija
- Jezioro Furnas – piękne jezioro, a tuż obok niego Cozido długo gotujące się w gorącej ziemi
- Plantacja herbaty – przyjemne i spokojne miejsce. Zwiedzanie suszarni zajmuje dosłownie chwilę. Z tarasu roztacza się przyjemny widok na plantację i wybrzeże.
- Baseny Lagoa – tylko 15 min. drogi od Ponta Delgada. Baseny naturalne wśród skał wybrzeża oraz standardowe “sztuczne” baseny wybudowane ręką ludzką.
- Ponta Delgada – stolica wyspy. Spokojne, niewielkie miasto. Znajduje się dopiero na 11 miejscu, ponieważ to, co najpiękniejsze na Azorach jest poza miastem. Wystarczy popołudniowy spacer, aby zwiedzić Ponta Delgada.
- Plaża Pópulo – jeśli koniecznie chcecie poplażować na Sao Miguel, to polecam plażę Pópulo. Spokojna, przyjemna, z czarnym piaskiem.
- Lagoa do Canario – małe jeziorko ukryte wśród drzew. Znajduje się niedaleko Sete Cidades, więc po drodze warto o nie zahaczyć.
- Plantacja ananasów – słynne ananasy z Azorów! Sama plantacja jest lekkim rozczarowaniem, podobnie jak sprzedawane tam smakołyki z ananasów. Same świeże ananasy – drogie, ale bardzo smaczne.
- Plaża Santa Barbara w Ribeira Grande – największa plaża na wyspie i miejscowość na północny Sao Miguel. Przyznam, że mnie nie zachwyciły.
No to w drogę 🙂
Często słyszę pytanie, czy lepiej polecieć na Azory czy na Maderę. O tym w jednym z kolejnych postów.







