Marzy Ci się podróż do bajkowej Szwajcarii?
Marzysz o tym, aby zobaczyć dolinę Lauterbrunnen – najpiękniejszą w całej Europie?
Odwiedzić Chateau de Chillon, przejechać się czerwonym szwajcarskim pociągiem panoramicznym podziwiając bajkowe, górskie krajobrazy.
Marzysz o tym, ale boisz sie, że podróż do Szwajcarii pochłonie majątek? Twoje obawy są niestety bardzo słuszne. Szwajcaria jest droga! Bardzo droga
Jest w top 3 najdroższych państw świata (według niektórych rankingów jest najdroższym krajem na świecie).
Wśród 10 najdroższych miast świata 2 są w Szwajcarii: Genewa i Zurych.


Mam dla Ciebie 20 rad, dzięki którym możesz sporo zaoszczędzić i skupić się na radości z podróżowania, a nie na liczeniu pieniędzy w portfelu. Niektóre rozwiązania pozwolą ci zaoszczędzić kilka franków, inne kilkaset. Mogą też znacznie uprzyjemnić pobyt w Szwajcarii.
Pamiętaj proszę, że nie ma jednego słusznego sposobu na podróżowanie. Nie ma lepszego i gorszego sposobu. Dla niektórych osób rady typu, obniż standard hotelu mogą wydawać się oderwane od rozumu, bo i tak z definicji zatrzymują się na campingu. OK. Dlatego trudno będzie wszystkim skorzystać z każdej z poniższych rad. Wybierz te, które pasują do twoich potrzeb i preferencji jeśli chodzi o spędzanie czasu w podróży. Najważniejsze jest to, aby wakacje w Szwajcarii ci się podobały, bo to naprawdę piękny kraj wart odwiedzenia.


- Pij wodę z kranu. Nigdy nie kupuj wody butelkowanej w Szwajcarii. Będziesz bardziej Eko, a jednocześnie zaoszczędzisz sporo pieniędzy. W turystycznych miejscach 0,5l butelka wody kosztuje nawet 5 CHF (24 zl)! W Szwajcarii spokojnie możesz napełnić pusta butelke nawet wodą w miejskiej (zazwyczaj bardzo czystej) łazience. W każdym miasteczku czy wsi możesz znaleźć fontanny czy miejskie krany z wodą pitna.
- Nie samą wodą człowiek żyje. Będąc w podróży, może pięknym słonecznym popołudniem, po długim dniu na szlaku możesz mieć ochotę napić się piwka lub zagryźć śmierdzący ser winem podziwiając zachód słońca na plaży. W Szwajcarii nie musisz w tym celu iść do knajpy czy chować się w krzakach. Możesz się napić w parku, w miejscu publicznym. Alkohol jest dla ludzi i wszyscy korzystają tu z niego z umiarem. Mieszkam tu już stosunkowo długo i nigdy nie widziałam, żeby ktoś się sponiewierał w parku. Często widzę ludzi urządzających rodzinne pikniki nad jeziorem, popijających wino czy piwo. Ba! Sama bardzo lubię grać w ping-ponga nad jeziorem popijając zrobiony w domu Aperol albo lokalne wino. W lokalnym supermarkecie (Denner, Lidl lub Coop, uwaga w Migros nie ma alkoholu) kup lokalne wino. Często dostaniesz takie, które pochodzi z winnicy z miasteczka w ktorym wlasnie jestes. Spokojnie kupisz butelkę lokalnego dobrego wina za 5CHF (około 24 zł). Według mnie szwajcarskie wino jest bardzo dobre. Jest kompletnie nieznane poza granicami kraju, ponieważ Szwajcarzy wypijają wszystko, co wyprodukują 🙂
- Zakupy: W Szwajcarii jest kilka sieci supermarketów w tym 2 największe lokalne: Coop (droższy) i Migros (nieco tańszy). Zdecydowanie tańszymi są Denner (najczesciej zlokalizowany tuż obok Migrosa jest częścią tej samej grupy) oraz Lidl. Mój mąż był zachwycony, kiedy w naszym miasteczku otworzyli Lidla. Ceny prawie takie jak w Polsce.
- Unikaj restauracji: Brzmi banalnie prawda?! A jednak. Szwajcaria to nie Włochy, Hiszpania czy Portugalia, gdzie cały pobyt można spędzić po prostu na chodzeniu od jednej do drugiej restauracji i rozkoszowaniu sie pysznym jedzeniem. Nie w Szwajcarii! Tu niewiele stracisz unikając piekielnie drogich restauracji. Kup raz fondue i raclette żeby spróbować lokalnej kuchni, a przez resztę pobytu kupuj jedzenie w supermarkecie. 165 zl (35 CHF) to normalna cena za przecietnej jakosci posiłek w restauracji. Nieco tańszą opcją mogą być restauracje azjatyckie (dobry Pad Thai za 20 CHF). Ewentualnie jeśli mocno was przyciśnie to Coop i Migros mają swoje restauracje przy supermarkecie. Jedzenie jest tam okropne (próbowałam raz i moja noga więcej tam nie stanie). Jeśli macie smaka na Maca, to muszę was rozczarować. Też jest drogi! Prawdopodobnie najdroższy na świecie. Szwajcaria zajmuje 1 miejsce w rankingu Bic Mac index.
- Jeśli nawet w podróży nie możesz żyć bez dużych ilości mięsa, wędlin czy ryb, to rozważ zrobienie zakupów za granicą. Tak wiem, że to brzmi dziwnie, że zachęcam was do robienia zakupów we Francji czy Niemczech podczas pobytu w Szwajcarii. Jednak ma to sens jeśli np zwiedzacie Genewę (rzut beretem do supermarketów po stronie francuskiej) czy Bazyleę (rzut beretem od sklepów w Niemczech). Zobaczysz że połowa samochodów na parkingu ma szwajcarskie blachy. Mieszkańcy Szwajcarii (celowo nie używam słowa Szwajcarzy) może i są bogaci, ale korzystają z możliwości oszczędzania pieniędzy)
- Hotel: od kiedy podróżujemy z dziećmi zwracamy dużą uwagę na jakość hotelu i najczęściej sortuję je od największej ilości gwiazdek. Na szczęście w Szwajcarii możesz liczyć na dobrą jakość wybierając nawet najtańszy nocleg. Kiedyś nocowałam w najtańszym hostelu w Grindelwaldzie i Interlaken, tanim pensjonacie w Wilderswil. Po najtańszej opcji można by się spodziewać najgorszego. Nie w Szwajcarii! Tu wszędzie jest czysto, miło i przyjemnie. Natomiast zdecydowanie nie prasowaliśmy do 4 gwiazdkowego hotelu w Zermatt – za dużo tam bułki przez bibułkę, ochów, achów i sztywnych bogatych ludzi.
- Rezerwuj nocleg bezpośrednio na stronie hotelu. Jestem fanką serwisu booking.com i czesto tam rezerwuję nocleg. Jednak warto podejść do tego trochę inaczej. Znajdź na booking nocleg, który będzie odpowiadał twoim wymaganiom, a następnie sprawdź jego cenę bezpośrednio na oficjalnej stronie hotelu. Jest duża szansa, że będzie dużo taniej. Tym właśnie sposobem udało nam się zaoszczędzić ponad 200 CHF na 3 dniowym pobycie w Crans-Montana. Swoją drogą bardzo polecam hotel, w ktorym sie zatrzymalismy.
- Rozważ camping. Jeśli nigdy nie nocowaliście na campingu, to może właśnie Szwajcaria jest doskonałym miejscem, żeby urozmaicić podróż o tego typu doświadczenie. Campingi w Szwajcarii są zlokalizowane w przepięknych, cudownych miejscach! Często nie musisz przyjeżdżać kamperem, czy podróżować z namiotem. Na niektórych jest opcja wynajęcia małej chatki z podstawowym wyposażeniem i wspólną kuchnią i łazienką. Warto rozważyć tą opcję, ponieważ można naprawdę sporo zaoszczędzić, a jednocześnie cieszyć się przepięknym widokiem. Często lepszym niż panorama z 5 gwiazdkowego hotelu. My w maju podczas kolejnego pobytu w moim ulubionym Lauterbrunnen zatrzymujemy sie tu: Camping Jungfrau – juz nie moge sie doczekac! U nas w Morges jest camping tuż nad brzegiem jeziora, obok plaży, obok boiska i miejskich basenów, a tam 3 baseny, zjeżdżalnie, brodzik, wielki ogród, mała ścianka wspinaczkowa, boisko do siatki plażowej, stoly do ping-ponga. Lepiej niż w 5 gwiazdkowym hotelu. Korty tenisowe też są i wypożyczalnia sprzętu wodnego. Doskonała miejscówka!
- Lokalna komunikacja miejska – często w Szwajcarii hotele czy hostele oferują gościom darmowy bilet na lokalną komunikację miejską na czas pobytu. Spotkałam się z tym kilka razy. Można dzięki temu zaoszczędzisz kilka franków
- Travel Pass – jeśli planujecie intensywnie podróżować po Szwajcarii, przemieszczać sie pociągami, pływać statkami, korzystać z kolejek górskich, to bardzo polecam Travel Pass’y. Wykupując taki bilet możecie podróżować po kraju za darmo. W nielicznych przypadkach będziecie musieli dopłacić np za rezerwacje miejsca. Możecie wybrać spośród wielu opcji w zależności od długości pobytu i planów. Sam travel pass do najtańszych nie należy, jednak spędzając aktywne wakacje można dzięki temu zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Transport, łącznie z wszystkimi wyciągami i kolejkami do głównych atrakcji jest potwornie drogi! Nie będziecie chcieli sobie odmówić podróży koleją na Jungfraujoch czy to Shilthorn. Travel Passy możecie kupić na każdym dworcu kolejowym lub na stronie SBB LINK
- Rezerwuj bilety na pierwsze lub ostatnie wejście do danej atrakcji – często opcja morning lub evening ticket jest znacznie tańsza. Tym sposobem organizatorzy chcą bardziej rozłożyć ruch na przestrzeni dnia, aby uniknąć tłumów w godzinach szczytu. Ja osobiście radzę wam wstać wcześniej, aby mieć więcej czasu na korzystanie z danej atrakcji. W ten sposób udało mi się zaoszczędzić kilkadziesiąt franków na podróży pociągiem do Top of Europe – Jungfraujoch
- Najlepsze co Szwajcaria ma do zaoferowania nie kosztuje NIC! Chodzi przede wszystkim o wspaniała nature, krajobrazy, górskie szlaki i jeziora. W Szwajcarii możesz spędzić najlepsze wakacje życia naprawdę nie wydając wiele jeśli tylko lubisz spędzać czas na łonie natury i nie jesteś miejskim foodiesem, lubiącym stołować się w restauracjach. Te niestety w Szwajcarii są bardzo drogie. Spacer pod wodospadami w Lauterbrunnen czy w Zermatt z widokiem na Matterhorn, wieczorna kąpiel w Jeziorze Genewskim z widokiem na Mt Blanc nie kosztują nic.
- Baseny miejskie. W Szwajcarii jest sporo otwartych miejskich basenów. Nie wiem ile kosztuje bilet na basen w Polsce, ale pewnie niewiele mniej (a może więcej) niż w Szwajcarii. Spędzając letnie wakacje w Szwajcarii możesz się rozkoszować kąpielą w otwartym basenie z widokiem na góry (tu prawie z każdego miejsca jest dobry widok na góry) za niewielkie pieniądze. Znane miejscówki we francuskojęzycznej Szwajcarii to Bellerive w Lozannie czy baseny w Morges. My mieszkamy właśnie w Morges i za całodzienne wejście dla 4 osobowej rodziny płacimy około 13 CHF.
- Wypożyczenie samochodu – też jest tu dosyć drogie. Jeśli przylatujecie samolotem, to spośród wielu dostępnych w Szwajcarii wypożyczalni samochodów z własnego doświadczenia polecam wypożyczalnie The National. Przed przeprowadzką wypożyczałam tam samochód z 2 fotelikami dziecięcymi na cały miesiąc. Z mojego polecenia, korzystają też z niej odwiedzający nas znajomi. Mają lepsze stawki niż giganci typu Avis czy Europcar i znacznie tańsze foteliki samochodowe.
- Jeśli chcecie mocno ograniczyć koszty wakacji w Szwajcarii, zwłaszcza na transporcie, który często stanowi spory wydatek, to warto rozważyć opcję przyjazdu własnym samochodem. Praktykowaliśmy to kilkukrotnie na trasie Morges – Warszawa, kiedy w gorących okresach bilety lotnicze dla całej naszej rodziny kosztowały prawie 10 000 PLN! Tak, podróż jest długa i męcząca, ale warta rozważenia jeśli planujecie dłuższe wakacje. To co z pewnością umili drogę to stopover w fajnym miejscu. My 2 razy zatrzymywaliśmy się w Legolandzie w Niemczech – super sprawa. Do legolandu mamy 5h jazdy, a z legolandu do Warszawy 10. Inna opcja to przystanek w Europapark w Niemczech.
- Telefon i internet: Przed przyjazdem do Szwajcarii ostrzeżcie wszystkich znajomych i rodzinę, żeby do was nie dzwonili kiedy będziecie w tym pięknym kraju. Za minutę odebranego połączenia zapłacicie 6 PLN. Korzystanie z internetu bez odpowiedniego pakietu roamingu może puścić was z torbami, albo przyprawić o palpitacje serca. Szwajcaria nie jest w UE i operatorzy nie są zmuszeni do utrzymywania niskich cen usług telekomunikacyjnych. Najlepiej wyłączcie roaming w polskiej sieci i kupcie lokalna kartę – polecam sieć Lebara
- Ubezpieczenie: W Szwajcarii drogi jest transport, jedzenie w restauracji, leki, generalnie wszystko czego musi dotknąć “szwajcarska ręka”. Ale chyba nic nie przebije drożyzny szwajcarskiej opieki medycznej. Moja znajoma – mimo obowiązkowego ubezpieczenia medycznego, które opłaca w Szwajcarii – jeździła do dentysty do Francji na leczenie zębów! Sic! Ja mimo pakietu medycznego premium, wole robić badania medyczne w Polsce. Dlatego trzymam kciuki, abyście nie musieli korzystać ze szwajcarskiej służby zdrowia. Jeśli jednak będziecie do tego zmuszeni, miejcie ze sobą porządne ubezpieczenie turystyczne! Kupcie je przed przyjazdem. Niestety nie jestem w stanie polecić żadnej firmy, poniewaz pracując i mieszkając w Szwajcarii nie korzystam z ubezpieczenia turystycznego.
- Apteczka: W każdym miasteczku czy wiosce jest apteka, wiec w razie potrzeby kupicie w Szwajcarii leki. Jednak są one bardzo drogie! Zwykły paracetamol czy ibuprofen są kilkukrotnie droższe niż w Polsce. Dlatego warto zabrać ze sobą z Polski mała, podręczna apteczka.
- Grill: Chcesz zjeść romantyczna kolacje przy zachodzie slonca? Najlepsza kiełbasa na górskim szlaku? A może pyszne grillowane warzywa na świeżym powietrzu?! Zaplanuj grilla w Szwajcarii! Szwajcarzy kochają grillować. Tak, kochają to bardziej niż Polacy w majówkę! Nie musisz przywozić tu własnego sprzętu. Na szczęście w wielu pięknych miejscach znajdziesz piękne gotowe stanowisko na piknik z masywnym porządnym grillem, który tylko czeka, aby ktoś usmażył na nim coś pysznego. Znajdziesz je na plaży, na górskich szlakach. Do tego lokalny napój (woda z kranu albo coś mocniejszego), bagietka, ser, dobre towarzystwo, cudowne widoki i piękna pogoda – czy potrzeba czegoś wiecej do szczescia? Czy nie tak wyglądają wspaniale wakacje… Piękne wspomnienia na lata gwarantowane.
- Planujecie narty w Szwajcarii: kupcie skipass online. Lokalsi, którzy jeżdżą na nartach calą zimę często kupują tzw. Magic Pass, z którym można przez cały sezon korzystać z kilkudziecięciu resortów narciarskich w Szwajcarii. Najlepiej kupić ten karnet jak najwcześniej (z końcem poprzedniego sezonu), ponieważ im później tym wyższa cena.
