Kiedy w Polsce pod koniec roku robi się szaro, zimno i ponuro, chyba każdy marzy o tym, aby uciec w jakieś ciepłe i słoneczne miejsce. Gdzieś, gdzie podczas naszej zimy będzie można chodzić w krótkich spodenkach, kąpać się na świeżym powietrzu, wygrzewać zmarznięte ciałko i ładować akumulatory. Ostatnio dochodzi dodatkowy czynnik – ucieczka przed smogiem 🙂
Szukając odpowiedniej destynacji na słoneczne wakacje z dziećmi na okres jesienno-zimowy, zazwyczaj bierzemy pod uwagę kilka opcji. Oto najpopularniejsze z nich:
Tajlandia

Azja, a zwłaszcza Tajlandia – kiedy u nas jest zimno i ponuro, w Tajlandii jest szczyt sezonu turystycznego – gorąco, bezchmurnie, idealnie. Dobra pogoda praktycznie gwarantowana. Do tego piękne plaże, genialne jedzenie, dobre ceny i bardzo dobra infrastruktura. Co ważne, jest to bezpieczny kierunek. Nawet jeśli ktoś nie lubi typowo turystycznych destynacji, to powinien docenić jednak takie kwestie jak np. łatwy dostęp do służby zdrowia. Kiedyś pisałam o tym, że Tajlandia to idealny kierunek na beztroskie wakacje (LINK). Byliśmy tam 3 razy, jeszcze bez dzieci, ale rodziny, które chcą wybrać się z dziećmi do Azji, najczęściej zaczynają właśnie od Tajlandii z wyżej wymienionych powodów. Jadaliśmy tam w przeróżnych miejscach, często w podrzędnych knajpkach na ulicy, objadaliśmy się lokalnymi owocami ze straganów, pijaliśmy pyszne owocowe shake’i i nawet raz nie zabolał nas brzuch. Minusem tego kierunku jest długi lot i duża różnica czasu. Bardzo tęsknimy a Azją. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się zabrać tam dzieci. Do tej pory wybieraliśmy inne, bliższe destynacje.


Karaiby
Karaiby – argumenty podobne jak za i przeciw Azji. Szczyt sezonu na Karaibach przypada na naszą zimę. Dobra pogoda, piękne plaże ze złocistym delikatnym piaskiem. Karaiby kuszą. Kiedy Wituś miał pół roku, polecieliśmy na miesiąc na Martynikę. Lecieliśmy Air France z przesiadką w Paryżu (łącznie okoł 15h). To bardzo fajny kierunek na podróże z dziećmi. Plaże są przepiękne, infrastruktura jest bardzo dobra, można popływać w morzu z żółwiami, za to jest tam dosyć drogo. W końcu Martynika jest częścią Francji, więc wysokie ceny nie powinny dziwić. Zdecydowanym minusem Martyniki jest kuchnia. Według mnie dosyć słaba. Nie jestem fanką kuchni kreolskiej. No i brakowało mi tam pysznych kokosów, jakie w Tajlandii są sprzedawane za bezcen na każdym kroku. Udało nam się wyhaczyć stoisko na którym sprzedawano wodę z kokosa w 1,5 litrowych butelkach. Czasem można też było kupić kokosa, ale były zdecydowanie gorsze niż w Tajlandii. Popularnym kierunkiem wśród rodzin z dziećmi jest też Dominikana. Jednak, my na razie z 2 dzieci nie planujemy wracać na Karaiby.





Zjednoczone Emiraty Arabskie
Zjednoczone Emiraty Arabskie – dobra pogoda, fajne duże plaże, lot znośny i wysokiej klasy hotele idealnie dostosowane o potrzeb dzieci. Tak jednym zdaniem można opisać rodzinne wakacje w ZEA. Byliśmy tam 2 razy z Witusiem i było super – świetny kierunek na zimowe podróże z dziećmi. Oczywiście podczas wizyty w ZEA koniecznie odwiedźcie Dubaj i Abu Dabi. Mnie Dubaj trochę przytłoczył i zmęczył. To gigantyczne centrum handlowe Dubaj Mall, ze sklepami typu Gucci Kids, to kompletnie nie moja bajka. Za to chętnie pospacerowałabym jeszcze po Dubaj Marinie. jedno wspomnienie zostanie ze mną na zawsze: kiedy na najwyższym dostępnym piętrze w Burj Khalifa siedząc na wielkim i wygodnym fotelu podziwiałam panoramę Dubaju i karmiłam Witusia piersią. Lot do Emiratów trwa około 6h. Na miejscu jeszcze trzeba odstać chwilę, żeby dostać wizę.




Oman
Oman – od dawna fascynował i pociągał mnie ten kierunek. Polecieliśmy tam, kiedy Wituś miał równo 2 lata. W Omanie są piękne plaże, ciekawa kultura, mnóstwo miejsc do zwiedzania, dobra pogoda, a nawet uwielbiane przez nas kokosy 🙂 Lot do Salala trwał około 8h – do zniesienia. Gorąco polecam ten kierunek, choć wiem, że nie wszystkim przypada do gustu. Więcej na temat wakacji w Omanie z dzieckiem znajdziecie tu: OMAN





Wyspy Kanaryjskie (Teneryfa)
Wyspy Kanaryjskie – to chyba najbardziej popularny kierunek na zimowy rodzinny urlop w ciepłym kraju. Do tej pory opieraliśmy się przed podróżą na Kanary. Jakoś trudno było nam uwierzyć, że w grudniu będzie tam na tyle ciepło, że będziemy mogli się kąpać. Dlatego wcześniej wybieraliśmy Emiraty. W końcu zdecydowaliśmy się na podróż na Teneryfę początkiem grudnia. Ignaś miał wtedy 8 miesięcy, Wituś 3,5 roku. Spędziliśmy tam tydzień. Nie czuję się więc ekspertem w kwestii tego kierunku. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona Teneryfą. Wyspa jest piękna i pełna atrakcji. Oczywiście nie udo nam się odwiedzić ich wszystkich, jednak jak na podróż z 2 małych dzieci, myślę, że i tak naprawdę dużo zobaczyliśmy. Po ekstremalnie leniwych wakacjach w Turcji, chciałam pozwiedzać, aktywnie spędzić czas z rodziną. Teneryfa nadaje się do tego doskonale!




Madera
Piękna, zielona wyspa wiecznej wiosny. Krajobrazy Madery zachwycają. Dodajmy do tego jeszcze dostępne, łatwe szlaki, wyśmienitą kuchnię, piękną pogodę. Dzieciom z pewnością nie będzie zbyt gorąco na Maderze. To również bardzo bezpieczny kierunek z dobrymi połączeniami lotniczymi (ja osobiście uwielbiam portugalskie linie lotnicze Tap Portugal). To czego może zabraknąć niektórym na tej wyspie to plaże. jest ich jak na lekarstwo i nie zachwycają urodą. Pamiętam, że ja po całym dniu hikingu miałam jeszcze ochotę wykąpać się w oceanie. Da się, ale generalnie plaże na Maderze nie zachwycają. Dla amatorów delikatnego, żółciutkiego piasku, polecam rejs na pobliską małą wysepkę – Porto Santo.



Na koniec dorzucę wam jeszcze jeden kierunek, dosyć nietypowy jak na wakacje z dziećmi, jednak jeśli nie macie ochoty na typowe wakacje z dziećmi w aquaparkach, parkach rozrywki i drogich wielkich hotelach, chcecie pokazać dzieciom piękno natury, to bardzo gorąco polecam Wam cudowne AZORY. Możecie pokazać dzieciom piękne jeziora w wulkanicznych kalderach, kąpać się z nimi w gorących źródłach w środku pięknego tropikalnego lasu, pokazać im jak w gorącej wulkanicznej ziemi można coś ugotować, jak rosną ananasy itp.


Jeden Komentarz Dodaj własny