Gorące atrakcje Furnas – Azory (cz.6)

Znajomi z Lizbony powtarzali ‘Jak będziecie na Azorach, koniecznie pojedźcie do Furnas‘. Dostaliśmy wytyczne od Portugalczyków, którzy bardzo często latają na Azory (nie dziwię im się). Mieliśmy się wykąpać w gorących pomarańczowych źródłach termalnych ogrodu Terra Nostra, spróbować lokalnej potrawy Cozido, która przez 8 godzin gotuje się pod ziemią. Kolejny dzień naszej podróży po Sao Miguel zapowiadał się bardzo ciekawie. Po wspaniałych doświadczeniach dni poprzednich mieliśmy bardzo wygórowane oczekiwania. Kto by pomyślał, że Azory po raz kolejny cudownie nas zaskoczą.

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0102
Ogród Terra Nostra, Furnas
Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0112
Terra Nostra Garden, Sao Miguel

Nie dopisała tylko pogoda. Na Azorach w ciągu jednego dnia można doświadczyć kilku pór roku. Przez ostatnie dwa dni naszego pobytu dominowała szara, pochmurna jesień. To niesamowite, że słaba pogoda w ogóle nam nie przeszkadzała. Przyznam nawet, że podczas kąpieli w gorących, bardzo gorących źródłach, deszcz przyjemnie chłodzi i orzeźwia. Ale po kolei.

Wyjeźdżamy z Ponta Delgada względnie wcześnie. Udało nam się zebrać przed 10. Wyspa jest mała, odległości między atrakcjami nie są duże, więc nie musimy się zrywać skoro świt. Od Furnas dzieli nas około 45 km. To małe miasteczko, liczące niespełna 1500 mieszkańców znajduje się na obszarze aktywnego kompleksu wulkanicznego. Kierujemy się na wschód, na nawigacji ustawiony nasz pierwszy przystanek: Terra Nostra Garden.

Ogród Terra Nostra w Furnas

Ponad 12 ha egzotycznej roślinności, sprowadzonej z najróżniejszych krańców świata. Wśród krzewów i palm, wąskich ścieżek, znajdują się stawy i strumyki, w których pływają kolorowe ryby i czarne łabędzie. Chyba nie muszę być tak dosłowna i dodawać, że całość przedstawia się niewiarygodnie romantycznie. To miejsce podoba mi się nawet bardziej niż Quinta da Regaleira w Sintrze, zdecydowanie bardziej! A najlepsze jest to, że na środku tego pięknego ogrodu jest wielki basen termalny z gorącą pomarańczową wodą o przejrzystości równej zero! Oniemiałam. Czułam się jak w ukrytej kamerze albo Truman Show – czy takie rzeczy są możliwe? Czy to się dzieje naprawdę? Czym sobie zasłużyłam, żeby być w tak niesamowitym miejscu?

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0058
Terra Nostra Garden, Sao Miguel
Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0137
Terra Nostra Garden, Sao Miguel

Powoli wchodzimy do wody, jest ciepło, oj cieplutko. Basen ma głębokość 150 cm. Woda między 36 a 40 stopni. Nie zostaje nam nic innego tylko skupić się na chłonięciu wrażeń wszystkimi możliwymi zmysłami. W oddali za szczytami drzew ogrodu Terra Nostra są zielone wulkaniczne wzgórza. Szare, pochmurne niebo dodaje krajobrazowi niesamowitego uroku. Dzięki temu to miejsce zamiast z rajem, kojarzy się z krańcem świata dostępnym tylko dla wtajemniczonych.

W końcu wyszliśmy z basenu, cali pomarańczowi. Nie łatwo jest z siebie zmyć całe to bogactwo minerałów. Tuż za prysznicami znajduje się kolejny basen termalny. Mniejszy, z przezroczystą wodą i jeszcze cieplejszy niż poprzedni. Relaksujemy się również tam, z nadzieją, że ta kąpiel ułatwi nam zmycie z siebie pomarańczowych pozostałości.

Niestety do tej pory nie wiem jakie składniki nadają wodzie ten wyjątkowy kolor. Ze strony internetowej ogrodu oraz ulotki można się dowiedzieć tylko, że kąpiel dodaje energii, dzięki zawartości niezbędnych minerałów. Tyle informacji musi mi wystarczyć, chyba że ktoś z Was drodzy czytelnicy wie coś więcej na ten temat?

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0088
Terra Nostra, Furnas

Bilet wstępu

Wstęp do ogrodu i znajdujących się na jego terenie basenów kosztuje tylko 6 EUR! Uważam, że to bardzo mało! Można tu spędzić prawie cały dzień, na przemian kąpiąc się w basenach, spacerując po krętych ścieżkach ogrodu, czy odpoczywając z książką na ławeczce.

Ogród Terra Nostra połączony jest z 4-gwiazdkowym hotelem o tej samej nazwie. Mieści się tam bardzo elegancka restauracja, w której można zjeść słynne Cozido. Jeśli zjecie tam obiad, to przy okazaniu rachunku wstęp do ogrodu z basenami jest za darmo! Jeśli tak jak my, wolelibyście przed obiadem pospacerować po ogrodzie i wykąpać się w basenach termalnych, to można zarezerwować stolik na konkretną godzinę i opłacić zamówienie, a potwierdzenie pokazać przy budce z biletami.

Cozido

Nie musieliśmy nawet oglądać menu. Wiedzieliśmy, że chcemy zjeść właśnie to – Cozido, tradycyjną, typową potrawę kuchni Azorów.

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0097
Cozido – typowa potrawa z Sao Miguel, Azory

To co dostaliśmy na talerzach przerosło nasze wyobrażenia, zarówno pod względem rozmiaru, jak i zawartości tłuszczu! Tradycyjne cozido to mieszanka przeróżnych rodzajów mięs z warzywami: kurczak, wołowina, wieprzowina, w tym język, skóra z tłuszczem, generalnie różne części świni. Do tego coś w rodzaju kaszanki, czyli kiełbasa z krwi, na Azorach przyprawiana bardziej na słodko niż w Polsce. Obok na talerzu ląduje chorizo czyli inny rodzaj kiełbasy i warzywa: marchewka, ziemniaki, słodki ziemniak, kapusta i jarmuż. Dla kogoś jak ja, kto nie przepada za mięsem – mmm… pychota. Z przerażeniem patrzyłam na przepełniony talerz do którego kelner ciągle dokładał kolejne elementy posiłku. Istnieje też wersja lżejsza – wegetariańska z warzywami i kus kusem. Jednak to nie to samo. W tradycyjnym cozido musi być mięso. Olbrzymie ilości mięsa!

Jak powstaje takie cudo?

Układamy wszystkie składniki warstwami w jednym garnku, szukamy najbliższego gejzeru, miejsca gdzie z wnętrza ziemi wydostaje się gorąca para wulkaniczna, kopiemy dołek, wkładamy tam garnek i zasypujemy go ziemią. Voila! Po 6 – 8 godzinach powolnego gotowania cozido gotowe! Smacznego 🙂

Dla leniwych wersja uproszczona, bez pary wulkanicznej i kopania w ziemi: cozido można przyrządzić w domu w zwykłym garnku lub naczyniu żaroodpornym. Gotujemy na małym ogniu lub piekarniku tylko z odrobiną wody. Składniki praktycznie gotują się we własnym sosie.

Cozido serwują w kilku restauracjach w Furnas, oprócz tej w hotelu Terra Nostra, np. w Miroma. Łatwo można sprawdzić gdzie podają cozido przyrządzane tradycyjną metodą gotowania w ziemi. Nad brzegiem jeziora Furnas, wśród źródeł z wrzącą wodą zakopane są garnki z cozido. Przy niektórych jest tabliczka wskazująca restaurację będącą właścicielem dania.

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0356
Tu przygotowywane jest Cozido dla restauracji Miroma

Na szczęście to nie jest tak, że zamawiając cozido trzeba czekać 8 godzin i w międzyczasie kelner musi obrócić dwa razy nad jezioro. To specjalność regionu i np. w Terra Nostra zawsze mają kilka porcji w zanadrzu.

Poça da Dona Beija

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0196
Poca da Dona Beija
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Chill 🙂

Poça to po portugalsku basen. Kim była Dona Beija? Bohaterką brazylijskiej opery mydlanej, popularnej niegdyś w Portugalii. Miała zwyczaj kąpać się często pod małym romantycznym wodospadem. Sceny te tak zapadły w pamięć mieszkańcom, że postanowiono zmienić poprzednią nazwę basenów właśnie na da Dona Beija. Czasami nazywane są również basenami młodości oraz rajskimi basenami. Tak, tak. Zgadzam się w 100%! Ostatnie dwie nazwy według mnie pasują idealnie. Kiedy tam weszliśmy po raz kolejny doznałam szoku. Chyba powinnam się przyzwyczaić do tego, że Azory zaskakują mnie w najlepszy możliwy sposób.

To kompleks 5 basenów, pięknie wkomponowanych w brzeg lasu i okolicę. Gorące wody źródlane, których średnia temperatura sięga 39 stopni są bardzo bogate w żelazo. Kamienie, którymi wyłożono baseny, pokryte są grubą warstwą żelaza. Kąpiel ma właściwości relaksacyjne, co mogę potwierdzić 🙂 oraz terapeutyczne. Kiedy mieliśmy już wychodzić paskudnie się rozpadało. Skoro już byliśmy mokrzy, to zamiast chować się przed deszczem zostaliśmy dłużej w basenach.

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0197
Poca da Dona Beija
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Poca da Dona Beija, Sao Miguel

Bilet wstępu ponownie okazał się nieprzyzwoicie tani: tylko 3 EUR! Co ciekawe za ciepłą wodę pod prysznicem trzeba dopłacić 1 EUR ekstra.

Baseny Poça da Dona Beija otwarte są od 7 rano do 23. My byliśmy tam popołudniu. Z pewnością miejsce to wygląda wspaniale również wieczorem, warto się tam wybrać pod koniec dnia pełnego atrakcji 🙂

Lagoa do Furnas

Pięknie położone jezioro kraterowe. Nad samym jeziorem, zjeżdżając z głównej drogi łączącej Furnas z Ponta Delgada dotrzecie do gorących źródeł, gejzerów i miejsca gdzie gotuje się cozido. Kiedy my tam byliśmy padał lekki deszcz. Przy ładniejszej pogodzie warto wypożyczyć kajak i popływać po jeziorze, lub pospacerować szlakami po wzgórzach otaczających jezioro.

Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0347
taką pogodą żegna nas Furnas
Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0367
Furnas
Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0372
pogoda idealna na ananasowego drinka 🙂
Azores_Anna_Kedzierska_Travellissima-0357
Furnas

Na koniec dobra rada

Podróżując po Sao Miguel zawsze miejcie ze sobą ręcznik i kostium kąpielowy. Jest duże prawdopodobieństwo, że dotrzecie do naturalnych basenów termalnych, które w połączeniu ze wspaniałymi krajobrazami są esencją wyspy. Zdjęcie przy basenie, czy zanurzenie nóg po kolana to naprawdę nie to samo. Smutne miny turystów, którzy nie byli przygotowani na kąpiel w ogrodzie Terra Nostra były bardzo wymowne. Jeśli zapomniałabym kostiumu do Caldeira Velha, mojego ulubionego miejsca, które opiszę w kolejnym poście, z pewnością bym się popłakała.

2 Komentarze Dodaj własny

Leave a Reply